klasy 5b i 5c w Pułtusku (listopad 2006)

Od dawna planowaliśmy wyjazd, który nauczy nas dobrych manier. Wreszcie 14 Listopada 2006r. wybraliśmy się na wycieczkę do Pułtuska do,,Zamku Nad Narwią”.
Na początku poszliśmy restauracji, gdzie Pani pokazywała nam jak należy się zachowywać przy stole i jak przestrzegać dobrych manier.
Dowiedzieliśmy się, jak używać serwetki, jak je się chleb (gryzienie pajdy chleba jest wyrazem braku kultury!)Poznawaliśmy różne rodzaje łyżek i widelców, a Pani tłumaczyła nam, do czego służy każdy ze sztućców. Było to trochę skomplikowane.

Dowiedzieliśmy się też ciekawostki, że najpierw był nóż, potem była łyżka, a dopiero na końcu był widelec. Trochę nas to zaskoczyło, bo uważaliśmy, że to widelec był najstarszym sztućcem.


Po gawędzie o dobrych manierach, zwiedzaliśmy zamek.
Zobaczyliśmy z wieży Narew  i rynek w Pułtusku - najdłuższy w Europie.
Następnie poszliśmy na obiad do restauracji i każdy mógł w praktyce sprawdzić, czego nauczył sie z opowieści Pani.


Zaserwowano nam przystawkę, potem zupę i drugie danie, na koniec był deser - szarlotka i herbata.
Nie wszystkim smakowało jedzenie, ale  większość osób zjadła wszystko ze smakiem. (Mniam)

Ta wycieczka była bardzo wartościowa, każdy z nas na pewno wiele się dowiedział i poprawił swoje maniery przy stole.

Niestety nie obyło się bez wpadek, oto niektóre z nich:~~ Nasz klasowy,,Niuniuś” powiedział do kelnerki, która wlewała mu herbatę do filiżanki
     - Czy to cola gotowana?
     - Nie synku to herbatka- oznajmiła kelnerka
~~ Jedna z uczennic klasy 5b wsypywała sól, pieprz i kompot do herbaty.
~~ Dwie uczennice i jeden uczeń z 5b zachowywali się jak 3 świnki, wskazywało na to kwiczenie, które z siebie wydawali.
~~ Pewien chłopak z 5c, jadł drugie danie tak, że po zabraniu talerza, większość ziemniaków leżała wokół jego krzesła.      ~~ Dwóch chłopaków z 5b piło rosół prosto z bulionerki (miseczki, w której podaje się zupę).

~~Przed wycieczką jedna z uczennic klasy 5b zapomniała kanapki, tuż przez wyjazdem (była już w autobusie) i wróciła się do domu ....Ufff… mi by się nie chciało.


Podsumując,  dzieci z klasy 5c okazały się o wiele kulturalniejsze, niż 5b!!! :D



Ania Kopeć, 5b

Zobacz zdjęcia

do góry