W Palmirach

Zgodnie z przyjętym planem pracy szkoły  i w ramach realizacji programu wychowawczego w naszej szkole, 26 września, obchodziliśmy święto szkoły. Z tej okazji klasy IV wyjechały do Palmir i  Muzeum Kampinoskiego Parku Narodowego w Granicy.
     W Palmirach dzieci zapoznały się z tragicznymi wydarzeniami, które rozgrywały się w Polsce w czasie II wojny światowej.
Minutą ciszy uczciliśmy pamięć pomordowanych w lesie koło wsi Palmiry, zapaliliśmy znicze i złożyliśmy kwiaty na grobie patrona naszej szkoły Janusza Kusocińskiego i marszałka sejmu Macieja Rataja.
Dzieci z wielkim skupieniem obejrzały zdjęcia upamiętniające tamte tragiczne wydarzenia, odczytały nazwiska Polaków zamordowanych w Palmirach, porównywały wiek ofiar, wymieniały zawody tych ludzi. W trakcie dzielenia się tymi informacjami i oglądania tragicznych obrazów zachowanych na czarno – białych zdjęciach z okresu II wojny światowej malował się dzieciom obraz niewyobrażalnej, dla nich, tragedii, rozpaczy i cierpienia tamtych ludzi.

     O tym, jak wielkie wrażenie wywarły na dzieciach obrazy i fakty dotyczące tamtych dni, świadczyły zadawane opiekunom pytania:
- Ale jak to proszę pani, jak to mogło być, że Niemcy łapali ludzi na ulicach i wywozili do lasu?
- Ale jak to? Jak ci ludzie stali nad tymi dołami, w których leżały ciała innych ludzi?
- Ale za co ich tak mordowano, przecież oni nic złego nie zrobili!
NO WŁAŚNIE! ALE BYLI POLAKAMI, PRZEDSTAWICIELAMI NARODU SKAZANEGO PRZEZ HITLERA NA ZAGŁADE. BYLI IN?YNIERAMI, NAUCZYCIELAMI, ŚWIATOWEJ SŁAWY SPORTOWCAMI, URZEDNIKAMI PANSTWOWYMI, STUDENTAMI - BYLI KWIATEM SPOŁECZENSTWA POLSKIEGO!

    W muzeum w Granicy dzieci zapoznały się z rodzajami lasu występującego na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego oraz z gatunkami roślin i zwierząt. Rozpoznawały niektóre gatunki rośli podczas przejażdżki bryczką i poznawały miejsca pamięci narodowej.
Na zakończenie, przed powrotem do szkoły, upiekliśmy kiełbaski na ognisku, pograliśmy w piłkę, cieszyliśmy się piękną pogodą, wolnością i pokojem, który wywalczyli nam ludzie żyjący ponad pół wieku temu. CZEŚA ICH PAMIECI!


M. Dominik
do góry