Dzień piąty

Wstaliśmy rano i poszliśmy na śniadanie, było bardzo pyszne. Pan Krysztoforski powiedział, że dziś wyjatkowo wszystkie grupy pójdą na narty. Pojechaliśmy na stok, gdzie doskonaliliśmy jazdę tyłem, hamowanie  równoległe, doskonalenie skrętów równoległych. Po dwóch godzinach jazdy na nartach wróciliśmy do pensjonatu. Zmęczeni poszliśmy na pyszny obiad, po którym mieliśmy chwilkę czasu dla siebie, żeby odpocząć. Następnie wyszliśmy na dwór na śnieg, gdzie dostaliśmy zadanie - wykonać jakąś strukturę, budowlę ze sniegu. My zrobiliśmy puchar Champions League. Wszystkim się on bardzo spodobał. Były też inne bardzo ładne i ciekawe budowle np.: lew, miś panda, niedzwiadek, samochód, bałwanek, Statuła Wolności, dżdżownica, smok. Później zjedlismy kolację, następnie chętni zostali na tańce, a pozostali pojechali na jazdę wieczorną na nartach. Było super :) Kiedy skończyły się zajęcia, każdy wrócił do swojego pokoju, gdzie się wykapaliśmy i poszliśmy spać.



M. Szerszeń, S. Bierdziński, K. Bierdziński

Zobacz zdjęcia

do góry